Forum

 Eutanazja
Idź do strony 1, 2  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
papirus2




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Czw 16:39, 22 Mar 2007    Temat postu: Eutanazja

no właśnie zaczynam ten temat dlatego iż w aborcji zrobił się mały bajzelek więc tutaj możecie wypowidzieć się na ten temat.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
noHumanek




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Czw 19:34, 22 Mar 2007    Temat postu:

podobno "eutanazja" znaczy w łacinie czy czymś takim poprostu "dobra śmierć"

generalnie jestem przeciwny i wynika to z założenia że człowiek ma większą wartość nawet jeśli jest jusz stary popsuty i bezurzyteczny .... to nie stary komp który można wywalić na śmietnik i jest tyle warty ile może się przydać. paczenie na wszystko pod kątem "ile to dlamnie warte" i respektowanie kogoś/czegoś na tyle ile się musi i niewięcej nie powinno się rozciągać na człowieka poniewasz to poprostu niema przyszłości a przynajmniej strasznie zbrutalizowało by nasz świat Sad(( .... i niema tu znaczenia że ktoś stary i chory paczy na siebie jak na starą maszyne do pisania i żada "dobrej śmierci"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
papirus2




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Pią 12:32, 23 Mar 2007    Temat postu:

Dobra Ok. ale wyobraź sobie że jesteś przykłuty do łużka sparaliżowany od głowy w dół rodzice niedługo nie będą mogli się tobą zajmować a twojim jedynym onem na swiat jest telewizja i internet (nie przytaczam tutaj sprawy Janusza z programu Uwaga).Popadasz w depresje i co dalej??Intensywniej myśliż że jesteś ciężarem i co dalej??Żyć dalej w ten sposób czy sprawić sobie ulge??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hiob
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Północna Karolina, USA

PostWysłany: Pią 12:48, 23 Mar 2007    Temat postu:

papirus2 napisał:
Dobra Ok. ale wyobraź sobie że jesteś przykłuty do łużka ... i co dalej??


Polecam gorąco [link widoczny dla zalogowanych]. To, że jest autentyczne, wiem z całą pewnością. Odwiedziłem go osobiście, gdy byłem w Polsce, spędziłem z nim caly dzień. To jest odpowiedź na pytanie zawarte w temacie.

Franciszek Kucharczak [link widoczny dla zalogowanych] pisze między innymi:

"Informacje o nieuleczalnie chorych zaczynają być tak podawane, żebyśmy mieli poczucie winy, że ci ludzie jeszcze żyją. Za tym idzie sugestia, że ich uśmiercenie to akt miłosierdzia. Ale to wyjątkowo tanie miłosierdzie. „Uczucie taniości” udziela się społeczeństwu, które ma poczucie wypełnionej misji, a firmy ubezpieczeniowe mają poczucie wypełnionych portfeli. Jakie to proste. Ktoś potrzebuje pomocy? No to rachu, ciachu i do piachu. Eutanazja pochodzi z tego samego źródła co aborcja. W obu przypadkach człowiek nie chce uznać, że są na tym świecie rzeczy, w których mu grzebać nie wolno. Człowieka, który przychodzi i który odchodzi, można tylko przyjąć. Niezależnie od tego, jak bardzo wydaje się niewygodny.

Te 50 procent Polaków to ludzie tak zapatrzeni w doczesność, że zapomnieli o wieczności. Gdzie się podziali ci słynni polscy katolicy? To katolik już nie wie, że obiektywnie samobójstwo jest bardzo ciężkim grzechem? A jeśli dokonanym z pomocą osób szczególnie powołanych do tego, żeby samobójstwom przeszkodzić, to jeszcze gorzej. Jeśli komuś jest obojętne, gdzie idą umierający i jaka będzie ich sytuacja po śmierci, to niech nie udaje wierzącego. Eutanazja jest niewątpliwie aktem litości. Ale litości nad sobą tych, którym zbrzydła miłość bliźniego."


Nawiasem mówiąc bardzo gorąco polecam felietony Franciszka Kucharczaka w Gościu Niedzielnym. On i ja myślimy chyba identycznie, bo jeszcze nie znalazłem jego felietonu, z którym bym się całkowicie nie zgadzał. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
papirus2




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Pią 13:27, 23 Mar 2007    Temat postu:

sumutna historia z tym świadectwem Darka ale gdyby nie fakt że był przykuty do łużka to dalej pewnie by ćpał.A mi chodzi o osoby które mają dobre życie są z niego zadowolone i nagle taki wypadek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Guerrillero




Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Pią 17:07, 23 Mar 2007    Temat postu:

Skazywanie nieuleczalnie chorego na życie wbrew jego woli jest barbarzyństwem. To jest po prostu nieludzkie. Jestem za legalizacją eutanazji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
noHumanek




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pią 17:11, 23 Mar 2007    Temat postu:

To pewnie niezbyt dobrze świadczy o moim życiu ale mimo że jestem nie sparaliżowany (no może jeden mały niedowład który jusz ustępuje ; ) to i tak mało wychodze z domku , siedze przy internecie (Tv nie oglądam) i też łapie mnie depresja, myśle że jak bym był w takiej sytuacji to wiele by się mój tryb życia nie zmienił :/ , ale jak pisałem wartość człowieka nie okresla się za pomocą fajności jego życia albo urzyteczności , nawet nie za pomocą oceny tego rzycia przez żyjącego inaczej by cofneliśmy się do krwawej i brutalnej starorzytności

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
noHumanek




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pią 17:21, 23 Mar 2007    Temat postu:

Skazywanie człowieka na wyrzuty sumienia i ew. śmierć z tego powodu że żyje kiedy mugłby jusz dawno odciążyć rodzine jest dopiero nieludzkie

jest też niepraktyczne bo np. kto by chciał pracować cięszko przez całe życie wiedząc że czeka go na starość "akt miłosierdzia" , mugłby pracować oczywiście dladzieci ale odsyłam do tematu "wybuchła bomba demograficzna" w zasadzie mamy faze implozyjną tego wybuchu chyba ;P ...... no chyba żeby zarobić na seks(z tym też np. super mega wypasiony samochód), alkochol, narkotyki i inne rozrywki ale tego też nieuważam za jakiś szczytny przejaw cżłowieczeństwa Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
frostknight




Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: jg/wr

PostWysłany: Sob 17:08, 24 Mar 2007    Temat postu:

Fajnie, tyle że dalej w Polsce nie myśli sie o tym co zrobic, by ludziom świadomym na tyle by wyrażać pragnienie śmierci odechciało się umierać. By zachciało im się żyć, żeby mieli po co. Wciąż tylko wrzask typu " nie wolno ci, to barbarzyństwo, to morderstwo" ale poza tym ci ludzie są dalej pozostawieni samym sobie. Chlubnym wyjątkiem jest tu Anna Dymna która zainteresowała się Januszem Świtajem nie po to by wygłosić parę wszystkim już znanych frazesów (i pokazać swą "szlachetność" i "troskę o życie" przy okazji zbijania kapitału politycznego), ale dała mu pracę i sprawiła że ma jakiś cel w życiu. Zbiera on też na taki wózek jaki miał Christopher Reeve, by bedąc sparalizowanym od szyi w dól jednak nie być przykutym do łóżka i kompletnie bezradnym. Ale cóż, do tego trzeba by coś jednak robić, zamiast tylko okazywać święte oburzenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
noHumanek




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Nie 13:56, 25 Mar 2007    Temat postu:

Masz racje że tu jest problem i że czeba coś robić, ograniczenie się do świętego oburzenia to zamało, pamiętaj że są ludzie zbijający kapitał na prezentowaniu "świętego oburzenia" dla braku eutanaczi i nic więcej nie robiących żeby dać coś sensownego tym ludziom ... żeby było wesolo są ludzie (po obu stronach) którzy zbijają kapitał na okazywaniu "świętego oburzenia" dla "świetego oburzenia" strony przeciwnej Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_Samuel_




Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/Lesznowola

PostWysłany: Pią 22:15, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Myślę, że przede wszystkim brak nam odpowiedniego prawodawstwa w tej kwestii. Każdy z nas może nosić w portfelu karteczkę ze zgodą (lub brakiem zgody) na pobranie organów w razie śmierci i prawo takie oświadczenie uznaje. Nic więc w zasadzie nie stoi na przeszkodzie, aby każdy z nas mógł napisać i nosić przy sobie oświadczenie, w jakich warunkach zgadza się na odłączenie aparatury podtrzymującej życie, lub komu i na jakich warunkach wyznacza prawo decydowania o tym. Np.: "pozwalam na odłączenie mnie od aparatury podtrzymującej życie po dwóch tygodniach od stwierdzenia stanu śpiączki [tu konkretny medyczny termin uściślający, co mamy na myśli] i braku rokowań". Ale brak nam prawodawstwa w tej dziedzinie.
Ja ze swojej strony chciałbym mieć świadomość, że mam taką możliwość. Nie chciałbym być przez lata uwięziony w ciele, którym zupełnie nie mógłbym się posługiwać. Ale też chciałbym mieć pewność, że nikt o moim życiu i śmierci nie zdecyduje za mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hiob
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Północna Karolina, USA

PostWysłany: Wto 22:43, 10 Kwi 2007    Temat postu:

Guerrillero napisał:
Skazywanie nieuleczalnie chorego na życie wbrew jego woli jest barbarzyństwem. To jest po prostu nieludzkie. Jestem za legalizacją eutanazji.


Nikt nikomu nie zabrania odbierania sobie życia. Nawet, jak to jest czasem karalne, to akurat samobójca się tym nie bardzo przejmuje. Problem polega na czymś zupełnie innym, na zabijaniu nie całkiem dobrowolnym. Chorym człowiekiem się łatwo manipuluje. Zresztą nie tylko chorym, ale i nieszczęśliwie zakochanym. Cytat z ostatniego felietonu Kucharczaka:


"W ubiegłą sobotę „Rzeczpospolita” doniosła, jak w Zurychu wygląda eutanazja. Tamtejsze stowarzyszenie „Dignitas” (godność) pomaga popełnić samobójstwo Szwajcarom i obcokrajowcom, młodym i starym, zdrowym i chorym. Truciznę dostają jak leci: nieszczęśliwie zakochane nastolatki, rodzeństwa, małżeństwa i chorzy psychicznie – indywidualnie lub grupowo. W kolejce czeka 6 tysięcy ludzi. Stowarzyszenie otwiera filię w Niemczech, bo tam też ludziom trzeba pomóc. Założyciel stowarzyszenia Ludwig Minelli, porównuje życie swoich klientów do zepsutego tostera. „Z życiem jest tak samo. Kiedy zaczyna się psuć, wyrzuć je” – mówi autorce tekstu Aleksandrze Rybińskiej.

Ależ ludzie o mentalności pana Minelli musieli nienawidzić Jana Pawła II w ostatnich latach jego życia. Przecież to było życie popsute. Najbardziej popsute w dziejach papiestwa, bo nawet jeśli poprzednicy chorowali, nie było środków przekazu, które by to pokazały. Ileż szyderstw wylewało się pod adresem takiego papieża. Karykatury i kukły zniedołężniałego starca w białej sutannie nie schodziły z łamów i ekranów. Gawiedź rechotała, a elity na salonach czuły się „zakłopotane”. To było nienaturalne nawet dla post chrześcijańskiej Europy, która przynajmniej w teorii szanuje niepełnosprawnych.Skąd się to brało?

Jakąś odpowiedź na to daje zdarzenie, które po śmierci Jana Pawła II opisał jego fotograf Arturo Mari. Któregoś dnia po audiencji generalnej, gdy Papież wysiadał z samochodu, zaczęła na niego krzyczeć jakaś dziewczyna. Zdradzała oznaki opętania. Kilku rosłych mężczyzn nie dawało jej rady, a ona wpadała w coraz większą furię. Tocząc ciemnozieloną ślinę, wrzeszczała potwornym głosem: „Jesteś chory, staruchu, jesteś pokręcony!”. Papież podszedł do niej i zrobił znak krzyża. Zaczął się modlić po łacinie, a głos dziewczyny słabł i słabł, aż przeszedł prawie w skargę: „Przecież wiesz, że wobec ciebie ja nic nie mogę. Jesteś zbyt mocny, zbyt mocny”. Wreszcie nieludzki krzyk – i dziewczyna zamilkła. Spojrzała na Papieża łagodnym wzrokiem, jakby obudzona po długim śnie.

Zauważyli Państwo? To są te słowa: „Jesteś chory, staruchu, jesteś pokręcony”. To diabeł ludzi tak urządza, a potem czyni z tego zarzut i każe „coś z tym zrobić”. Podobnych lub nawet identycznych sformułowań używali prześmiewcy całego świata, wśród nich nasz rodzimy Jerzy Urban. Wydawałoby się, że tak inteligentni ludzie powinni dyskutować z poglądami, które im się nie podobają. A oni tu o wyglądzie, wieku i o stanie zdrowia. Co to za argumenty?

Ale też nie o argumenty chodziło, bo to nie była dyskusja. To był krzyk – ten sam, który słyszał Jezus na Golgocie: „Zejdź z krzyża!”. Ostatnia z pokus, na jakie są narażeni ludzie u kresu cierpienia. Słyszą: „Masz wybór. Skróć sobie mękę”. Dziś pokusa stała się silniejsza, bo uzbrojona w „pomocną dłoń” z ampułką.
Gdyby Jezus posłuchał tej pokusy, mógłby zejść z krzyża. On jeden mógłby. Ale wtedy my byśmy na tym krzyżu na zawsze zawiśli. I nie byłoby zmartwychwstania. "


Polecam i radzę przemyśleć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Guerrillero




Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Śro 16:48, 11 Kwi 2007    Temat postu:

hiob napisał:
Nikt nikomu nie zabrania odbierania sobie życia.
No właśnie - jak to jest? Zawsze myślałem, że samobójstwo uważacie za grzech. Jest to w końcu chyba pogwałcenie piątego przykazania? Tak przynajmniej mówiły mi osoby podlegające władzy KK. Ale parę lat temu byłem na wykładzie pewnego młodego księdza, który twierdził, że Watykan "już" nie potępia samobójców. Więc jakie jest aktualnie oficjalne stanowisko KK w tej sprawie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
noHumanek




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Śro 16:53, 11 Kwi 2007    Temat postu:

"władza KK" Znaczy Dyby i odpowiedzialność finansowa ? Razz sorry ale to stwierdzenie jest dość zabawne

Grzech to świadome i dobrowolne ...... a większość samobójstw wynika z choroby umysłowej, depresji lub innych nieszczęść mocno ograniczających świadomość lub dobrowolność. więc często samobójstwo nie jest grzechem choć zawsze jest złem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hiob
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Północna Karolina, USA

PostWysłany: Śro 23:01, 11 Kwi 2007    Temat postu:

Guerrillero napisał:
hiob napisał:
Nikt nikomu nie zabrania odbierania sobie życia.
No właśnie - jak to jest? Zawsze myślałem, że samobójstwo uważacie za grzech. Jest to w końcu chyba pogwałcenie piątego przykazania? Tak przynajmniej mówiły mi osoby podlegające władzy KK. Ale parę lat temu byłem na wykładzie pewnego młodego księdza, który twierdził, że Watykan "już" nie potępia samobójców. Więc jakie jest aktualnie oficjalne stanowisko KK w tej sprawie?


Dalej jest to grzech. Pisząc o tym, że nikt nikomu nie zabrania odbierania sobie życia miałem na myśli coś zupełnie innego, mianowicie to, że samobójca nie potrzebuje ustaw zezwalających mu, albo zabraniających tego czynu. Nasza dyskusja nie dotyczy samobójstw, ale eutanazji, czyli morderstwa.

Nie prawdą jest, że „Watykan już nie potępia” kogokolwiek. Kościół w całej swej historii nie potępił ani jednej osoby. Tysiące zostały ogłoszonymi świętymi, ale ani jedna nie została ogłoszona potępioną. Katechizm tak mówi o samobójstwie:


Samobójstwo

2280 Każdy jest odpowiedzialny przed Bogiem za swoje życie, które od Niego otrzymał. Bóg pozostaje najwyższym Panem życia. Jesteśmy obowiązani przyjąć je z wdzięcznością i chronić je ze względu na Jego cześć i dla zbawienia naszych dusz. Jesteśmy zarządcami, a nie właścicielami życia, które Bóg nam powierzył. Nie rozporządzamy nim.

2281 Samobójstwo zaprzecza naturalnemu dążeniu istoty ludzkiej do zachowania i przedłużenia swojego życia. Pozostaje ono w głębokiej sprzeczności z należytą miłością siebie. Jest także zniewagą miłości bliźniego, ponieważ w sposób nieuzasadniony zrywa więzy solidarności ze społecznością rodzinną, narodową i ludzką, wobec których mamy zobowiązania. Samobójstwo sprzeciwia się miłości Boga żywego.

2282 Samobójstwo popełnione z zamiarem dania "przykładu", zwłaszcza ludziom młodym, nabiera dodatkowo ciężaru zgorszenia. Dobrowolne współdziałanie w samobójstwie jest sprzeczne z prawem moralnym. Ciężkie zaburzenia psychiczne, strach lub poważna obawa przed próbą, cierpieniem lub torturami mogą zmniejszyć odpowiedzialność samobójcy.

2283 Nie powinno się tracić nadziei dotyczącej wiecznego zbawienia osób, które odebrały sobie życie. Bóg, w sobie wiadomy sposób, może dać im możliwość zbawiennego żalu. Kościół modli się za ludzi, którzy odebrali sobie życie.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy." JP II. Strona Główna -> APOLOGETYKA, KOŚCIÓŁ, BIBLIA, SEKTY, WIARA. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin